Wyniki testu nawigacji po Warszawie

O rozpoczęciu testu nawigacji już pisałem, teraz pora na wyniki poszczególnych systemów.

Ponieważ test był prowadzony przez kilka dni i na wielu trasach podaję wyniki w jednej tabeli.

Wyniki testu nawigacji po Warszawie

Wyniki testu nawigacji po Warszawie

W tabelce podaję wyniki w minutach. Łączne podsumowanie to suma wszystkich tras. Po pięciu dniach testów wygrał NaviExpert, ale bardzo niewiele zabrakło TomTom (tylko jedenaście procent straty!). Słabo bo na ostatnim miejscu jest Nokia Maps, a na trzecim miejscu wypadła AutoMapa. Różnica od najgorszej nawigacji to 34% czasu w stosunku do najlepszego czasu przejazdu.

Pora na analizę tras we wszystkie pięć dni testu.

Pierwszego dnia już wyszły spore różnice w trasach.

Dzień pierwszy

Dzień pierwszy

Nokia trochę pobłądziła w okolicy punktu pośredniego, potem było już normalnie a trasa wiodła tak samo jak pokazywała Automapa. Jednak jak widać z tabeli czasów ten wariant nie był najlepszy. Jazda wzdłuż Wisły (TomTom i NaviExpert) okazała się szybsza, choć trasy się nieco różnią.

A drugiego dnia.

Dzień drugi

Dzień drugi

Jak widać wszystkie nawigacje jechały pierwszy fragment trasy drugie dnia identycznie. Od punktu pośredniego zaczęła się jednak rywalizacja i tylko niektóre odcinki trasy się pokrywały.

Trzeciego dnia jedna z nawigacji nie dała rady wyznaczyć trasy przez punkt pośredni – konkretnie Nokia Maps.

Dzień Trzeci

Dzień trzeci

Jak widać z mapki już pierwszy odcinek trasy znacznie się różni, nawet inne mosty były wybierane. TomTom coś dziwnie wyjechał z punktu pośredniego, ale potem już wszystkie nawigacje prowadziły tą samą trasą.

Czwartego dnia trasy bardzo się różniły, wręcz obejmowały prawi całe centrum stolicy.

Dzień czwarty

Dzień czwarty

Na tych trasach szczególnie widać jak i czym nawigacje mogą różnić się między sobą.

Ostatniego dnia trasa wiodła także z jednej strony Wisły na drugą.

Dzień piąty

Dzień piąty

Tego dnia trzy odcinki trasy były identyczne dla wszystkich nawigacji.

58 Responses to Wyniki testu nawigacji po Warszawie

  1. Maripoza pisze:

    Ten test jest bardzo ważny z powodu tego, że może pokazać, który system nawigacji gps najlepiej sobie radzi z korkami samochodowymi w Warszawie. Z powodu tego, że Warszawa obok Wrocławia i Krakowa jest najbardziej zakorkowanym miastem Polski wnioski z tego testu nawigacji gps będzie można rozciągnąć na całą Polskę. Udział w teście biorą cztery najważniejsze z punktu widzenia omijania korków samochodowych systemy nawigacji gps.
    Wiadomo, że korki samochodowe są zmora dla kierowców i stojąc w nim marzy się o omijaniu tych piekielnych korków samochodowych.
    Będę zatem śledził wyniki tego ważnego testu nawigacji gps.

  2. Maripoza pisze:

    Dzisiaj NaviExpert zdeklasował rywali. Osoba na NaviExpert przyjechała o 29 minut wcześniej niż na Automapie! Gdyby tak każdego 30minut zaoszczędzone to w ciągu miesiąca daje to 15 godzin a w ciągu roku180 godzin, licząc, że 1 godzina jest warta20zł daje to oszczędność rzędu3600zł.

  3. KiLoFF pisze:

    Ciężko znaleźć w necie aktualne wyniki tego testu. Czy Pański obrazek z tabelka z wynikami mozna podlinkowac na jednym z forów poświęconych nawigacji? Oczywiście podpisując je namiarami do tej strony, jako do źródła.

  4. Bardzo proszę. Postaram się jeszcze dołączyć mapki przejazdów. Muszę tylko ściągnąć informacje jak jechały poszczególne nawigacje – na szczęście to nie jest tajne 🙂

  5. Wojciech pisze:

    Na jakim trybie trasy testowano NaviExperta.

  6. KiLoFF pisze:

    Sam próbowałem wyznaczyć takie trasy i wyszło mi że to tryb Najszybsza-Premium.
    Jednak mimo ustawienia daty i dokładnej godziny planowanego wyjazdu moje trasy odrobinę różniły się od tych prezentowanych wyżej. Ale tylko w drobnych szczegółach – może na serwerach NE zdążyły się już zmienić dane o natężeniu ruchu.
    Bardziej ciekawi mnie jak ustawione były inne nawigacje, z racji tego iż można w nich ustawić więcej parametrów, np. w AutoMapie.

  7. algi pisze:

    Podsumowując:

    – gdy ktoś chce piękną grafikę, budynki 3D, szmery bajery … niech kupuje sobie automapę

    – gdy ktoś chce jak najszybciej dojechać do celu (a takie jest podstawowe zadanie nawigacji!) nich kupuje Naviexperta

    – Tom Tom – naprawdę nieźle sobie poradził jak na „offline”

    – NokiaMaps – porażka…

  8. KiLoFF pisze:

    Drugiego dnia pierwszy odcinek trasy (od startu do pkt. pośredniego) wszystkie nawigacje wytyczyły tak samo.
    Dlaczego więc czasy przejazdu na tym odcinku różnią się między sobą o 33% (czyli 4min. różnicy na 6km drogi) ???

    (dane na podstawie Chipa http://nawigacja.chip.pl/wynik2.xls)

  9. Marian pisze:

    Możliwe przyczyny:

    1. Nie jeździły nawigacje tylko kierowcy o różnych temperamentach i umiejętnościach
    2. Czasy przejazdu są losowe: bywa, że jednemu kierowcy zdarzy się „zielona linia” a drugiemu „czerwona”.

    Na poparcie p.1 proponuję zestawienie:
    http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=113723.msg806603#msg806603

    Wagę p.2 znają osoby, które w gęstym ruchu miejskim próbowały nadążać za samochodem pilotującym.

  10. KiLoFF pisze:

    Skoro o tej samej porze na takim samym odcinku drogi są tak duże różnice w czasach przejazdu, to okazuje się że wyniki tego testu stają się mniej wiarygodne a bardziej wynikiem przypadku (nawet w perspektywie 5 dni).

  11. Zadziwiony pisze:

    Już pierwszy etap pierwszego dnia testu świadczy o wiarygodności tego przedsięwzięcia. Tylko dwa systemy wyznaczyły tu trasę identycznie – TomTom i AutoMapa. A jaki wynik? Jako pierwszy TomTom, ostatnia AutoMapa. Różnica pomiędzy nimi – 31,58%. Na doskonale tej samej trasie, o doskonale tej samej porze!
    Nawet NokiaMaps, która wyznaczyła trasę przedziwnymi łamańcami, o wiele dłuższą, dotarła na miejsce przed AutoMapą. Rozumiem, że tester AutoMapy jechał na biegu wstecznym?

  12. Proszę o zwrócenie uwagi, na to że był to test rzeczywisty a nie wirtualny czyli kierowcy byli rożni (takie było założenie) i można trafić na czerwone światło. Przeliczanie procentowe nie jest obiektywne gdyż różnice są minutowe na tych odcinkach a cykl świateł na skrzyżowaniu trwa czasami nawet ponad minutę. Mam także nadzieję, że nie sugeruje Pan iż Nokia Maps miała fory 😉

  13. Zadziwiony pisze:

    Ale w opisywanym teście są same takie „kwiatki”. Dzień drugi już ktoś opisywał. W trzecim dniu, znów pierwszy etap. Trasa niemal identyczna co do długości (TomTom i AutoMapa), różnica tylko po których bokach tego samego prostokąta prowadzi jej fragment – Starzyńskiego/Jagiellońska czy Szwedzka/Solidarności. O godz. 14 nie ma w stronę Śródmieścia zatrważających korków. Na żadnym z alternatywnych przebiegów. A tu różnica 21 minut (TT i AM), czyli 91%. Przecież to są jawne żarty.

    Chce Pan dalej? Proszę – dzień czwarty, etap drugi. Trasa absolutnie identyczna (TT i AM). Różnica 5 minut, czyli 21,74%.

    Ze zrozumiałych powodów trudno ocenić trasy o różnych przebiegach. Skoro jednak na zupełnie identycznych trasach odnotowano tak olbrzymie różnice, to oznacza, że wyniki są losowe lub zmanipulowane. W to drugie nie chcę wierzyć. To pierwsze stanowi dyskwalifikację wiarygodności testu.

    Z całym szacunkiem dla NaviExperta, to jest pojedynek AutoMapy i TomToma. Dwa pozostałe systemy są znacznie mniej liczebnymi na rynku aplikacjami. Obawiam się, że zadziałała zasada – bij mistrza. Nie mam nic przeciwko tej zasadzie. Również w sporcie. Chyba, że wmiesza się w to jakiś Fryzjer…

  14. lejzab pisze:

    zadziwiony, jedyne co można poradzić na twoje zadziwienie to dłuższy test. im więcej tras będzie przejechanych , tym mniejsze znaczenie będą miały takie czynniki jak temperament kierowcy, czy ‚zielona fala’. nie posunąłbym się jednak do stwierdzenia, że wyniki testu są niewiarygodne. pewne wnioski można już wyciągnąć, np .taki że nokia ma jeszcze wiele pracy przed sobą.

  15. Michał pisze:

    Są zastrzeżenia do testu, lecz uważam, że lepiej taki Test niż żeby w ogóle nie było Testów.

    Zrobiono krok w dobrym kierunku (brawo dla Antyradia i Chipa) i zaczęto w końcu testować nie tylko wielkość ekranu (bo to nie przyda się kierowcy) ani czy jest mapa 3d (bo to kolejny bajer nic nieznaczący), lecz szybkość dotarcia do celu.

    Poza tym nie chce mi się wierzyć, że przez 5 dni przypadek tylko sprzyjał NaviExpert i TomTom. Wiadomo, że gdyby test trwał 30 dni byłby jeszcze bardziej wiarygodny, bo zatarłyby się czynniki przypadkowe.

    Nie chce mi się jednak wierzyć, że wszystko tu jest czynnikiem przypadku. Trzeba to wyraźnie przyznać NaviExpert wygrał i pokonał inne systemy. Okazuje się więc że małe firmy mogą konkurować z wielkimi.

  16. Zadziwiony pisze:

    Panie Michale, nie przeczytał Pan dość dokładnie, jak mniemam, zastrzeżeń. Jedyna wiara, jaka może tu mieć zastosowanie, to taka, że istotnie jest tu tylko przypadek, a nie premedytacja.

    Że test ten wygrał NaviExpert nie trzeba przyznawać. Wynik wszak został ogłoszony. Kwestią jest, czy sam test, a w konsekwencji jego wyniki są wiarogodne. Przecież we wspomnianych zastrzeżeniach różnice sięgają nawet niemal 100%. Na identycznych lub prawie identycznych trasach. Dla różnych użytkowników, startujących o tej samej porze, tego samego dnia, z tego samego miejsca.

  17. Michał pisze:

    Panie Zdziwiony – wyznaje pan teorię spiskową – prawda jest taka, że NaviExpert dysponuje Community Traffic a TomTom IQ Routes, które analizują lepiej sytuacje na drodze niż tylko mapa w Automapie.

    Problem w tym, że zauważyłem w pana wypowiedziach, że uważa pan, że sama mapa na dedykowanej nawigacji to już szczyt możliwości! A to mniemanie pan zostało w tym teście podważone.

    To tylko mnie przekonuje do tego, że takie Testy powinny być prowadzone coraz częściej, żeby demaskować zakłamanie i przesądy typu, że sama mapa jest lepsza niż Community Traffic lub IQ Routes.

    Całe szczęście ludzie nie są aż tak naiwni i na pewno będą wiedzieli,że wystarczy przecież sobie zamontować np. Nokię Maps , NaviExpert i Automape i samemu sprawdzić, który system najlepiej spełnia ich oczekiwania.

    Do czego pana też zachęcam.
    Pozdrawiam

  18. Zadziwiony pisze:

    Drogi Panie Michale,
    Prawda jest taka, że TomTom dysponuje IQ Routes, lecz nie w tym egzemplarzu, który brał udział w teście.

    A problem jest w tym, że nie powiedziałem niczego, co upoważniłoby Pana do wysnucia tezy o tym, co ja uważam na temat jakichkolwiek szczytów dowolnych możliwości. Jeśli chce Pan obalać tezy postawione przez samego siebie i nie poparte faktycznymi założeniami – życzę powodzenia. Niestety, nie wezmę w tym udziału.

    Nie wiem też, gdzie wyczytał Pan lub usłyszał o przekonaniach, że sama mapa jest lepsza od nawigacji z CT czy IQR? Z pewnością nie ode mnie. Proszę nie demaskować zatem rzekomych przesądów i zakłamań, które ani tutaj, ani w innych znanych mi miejscach sieci nie funkcjonują.

    W jednym muszę przyznać Panu całkowitą rację – ludzie nie są naiwni.

    Pozdrawiam,

  19. Michał pisze:

    Panie Zdziwiony,

    Teraz zastosował pan chwyt socjotechniczny, polegający na tym, że udał pan, że nic pan nie rozumie z mojej wypowiedzi! A dobrze pan zrozumiał, bo jest pan inteligentny. Nie odniósł się pan do meritum sprawy.

    Najlepiej jest krytykować – gorzej jest już coś samemu konkretnego napisać. Kwestia do rozwiązania jest tego typu: NaviExpert jest nawigacją gps z Community Traffic a TomTom z IQR. Czy te systemy pozwalają na analizę sytuacji na drogach tak, aby rozwiązać problem komiwojażera? Wielki Test Nawigacji wydaje się to potwierdza.

    Po drugie czy w przyszłości inne systemy nie powinny korzystać z podobnych rozwiązań?
    Po trzecie dlaczego ludziom wciska się nawigację off-line, jeżeli wiadomo, że trend idzie w kierunku nawigacji on-line lub hybrydowych (zresztą na tym blogu ktoś już to poruszał).

    Jeżeli uważa pan, że ludzie nie są naiwni, to dlaczego nie zachęcać pan do wypróbowania wielu nawigacji; w takich mini testach na własny użytek, coś na wzór Wielkiego Testu Nawigacji w Warszawie, ale we własnym samochodzie. Może boi się pan, że Automapa by przegrała?

  20. Zadziwiony pisze:

    Nie, proszę Szanownego Pana, nie ma tu żadnych chwytów, ni socjotechniki. Sprawa jest prosta – jeśli na tej samej trasie, w tym samym czasie, wyniki czasu przebytej drogi różnią się między sobą od 21% do 91%, to jaki to ma związek z nawigacją w ogóle? W mojej opinii żaden. Parametry pojazdu – tak, stan techniczny auta – tak, umiejętności i charakter kierowcy – tak. Ale nie Community Traffic czy IQ Routes. Ja wspominałem wyłącznie o tych samych odcinkach, abstrahując od algorytmów wyznaczania tras. To rzecz do zanalizowania znacznie trudniejsza, niż proste porównanie czasów dla tożsamych odcinków.

    A co ma do tego biedny komiwojażer, ze swoim problemem? Zachodzę w głowę. Nie widzę związku. Wydaje się, że coś się Panu pomyliło. Nie tylko tu. Dodam tylko, że z systemów nawigacyjnych biorących udział w teście, tylko AutoMapa ma algorytm mający pozory rozwiązania problemu komiwojażera. Pozostałe nawet tego nie próbują.

    Gdyby faktycznie istniała w Polsce nawigacja GPS wyznaczająca trasę zgodnie z sytuacją na drodze w czasie rzeczywistym, to byłby sukces. Na razie są tylko namiastki bazujące na danych historycznych, z trudnej do określenia reprezentatywności próby. Choć i to lepsze, niż nic.

    Widzi Pan, nie mam najlepszej opinii o AutoMapie. Dość dawno przestałem jej regularnie używać. Włączam kolejne wersje tylko z ciekawości dla dokonanych zmian albo w sytuacjach, kiedy muszę precyzyjnie zlokalizować adres wśród skomplikowanej numeracji budynków. Do głowy nie przyszłoby mi, by przekonywać kogoś, że AM wyznacza najlepsze trasy. Nie tylko po Warszawie.
    Ale twierdzenie, że AM najwolniej prowadzi na zupełnie identycznych odcinkach drogi, to jakieś kompletne nieporozumienie. Delikatnie mówiąc.
    Dla mnie AM już dawno przegrała, nie muszę się więc niczego obawiać. Ja to, po prostu, wiem. Problem w tym, że wygranego wciąż nie ma. Gdyby NaviExpert faktycznie wykorzystywał atuty systemu off-board, to byłbym pierwszym jego piewcą. Niestety, tak nie jest. A szkoda.

    Z pewnością jestem zwolennikiem tezy, że ludzie sami powinni ocenić przydatność różnych systemów nawigacyjnych. Testy takie jak ten robią im tylko wodę z mózgu. I cóż to za Wielki Test, w którym zabrakło Garmina z GPMapą? Czemu brak iGO? Nieszczęsną NokięMaps wzięto chyba tylko dla poprawienia sobie samopoczucia.

    Na koniec – gdybym był zwolennikiem teorii spiskowych, to mógłbym tu pociągnąć wątek o możliwości sparametryzowania na serwerze 10 znanych wcześniej tras w sposób niemal doskonały. Znając dni i godziny ich pokonywania. Nie chcę tego robić, bo to chwyt poniżej pasa. Wytknąłem tu jedynie proste i oczywiste niedoskonałości przeprowadzonego „Wielkiego” testu. I wyprowadziłem tezę, że źle świadczą one o wiarygodności i reprezentatywności wyników. Tylko tyle.

  21. Michał pisze:

    Ostatnia wypowiedź – panie Zdziwiony – jest już dla mnie o wiele konkretniejsza. Jasno pan napisał, że nie jest pan do końca zwolennikiem map w Automapie, bo wcześniej wyczuwało się w pana tonie zamiłowanie do tego systemu. Widocznie źle to interpretowałem.

    Teraz wiem, że dostrzega pan wady również nawigacji off-line. Zgadzam się, że Wielki Test Nawigacji nie jest ostateczną wyrocznią, która nawigacja jest najlepsza w omijaniu korków samochodowych, czy w optymalizacji czasu dojazdu do celu. Powtórzę to jeszcze raz uważam, że jest krokiem w dobrym kierunku i dobrze by było, gdyby więcej taki testów było prowadzonych. Myślę, że w tym się zgadzamy.

    Zgadzam się, że w kolejnych testach tego typu powinno się wziąć więcej różnych nawigacji, w tym Garmin czy iGO! Zobaczylibyśmy wtedy, czy NaviExpert też by wygrał takie testy. Gdyby powtórzono kilka rożnych testów wiarygodność byłaby większa.

    Nie chce mi się jednak wierzyć, że przypadek każdego dnia testu sprzyjał tylko NaviExpert. Te system musi być lepszy w omijaniu korków, gdyż po to jest tworzona technologia CT.

    Pozdrawiam

  22. Zadziwiony pisze:

    Bo Pan, Panie Michale, od początku chce rozmawiać ze mną na wszystkie tematy, prócz tego jedynego zastrzeżenia, jakie wniosłem w pierwszym swoim wpisie do wyników testu. Stąd problem w komunikacji między nami.
    Skoro jednak Pan nie chce, to pomówmy o czym innym.

    Community Traffic nie rozwiązuje problemu korków w czasie rzeczywistym. System ten zakłada jedynie, że powinny one być tam, gdzie zwykle dotychczas były. CT pozwala wyznaczać trasy po ulicach, na których średnie/cząstkowe/odcinkowe prędkości były wysokie. Wyższe, niż na drogach alternatywnych dla wyznaczanej trasy. Operuje na danych historycznych. Podobnie jak tomtomowskie IQ Routes, które nie są jednak tak szczegółowe – nie inwentaryzują lokalnych, mniejszych ulic dużego miasta.

    To bardzo dużo, w porównaniu z „gołą” nawigacją. Zawiera jednak niedostatki, o których na tutejszym blogu już pisano (np. „Jak lepiej mierzyć prędkości przejazdu?”). Z własnego doświadczenia wiem, że NaviExpert potrafi wpuścić w niezły „kanał” na lewoskręcie. To jednak dopust boży. I da się wyprostować. I nie jest przypadłością wyłącznie NE.

    Ja mam pretensję do NaviExperta głównie o to, że nie można wystarczająco polegać na aktualności jego danych. Tych dotyczących remontów, blokad, zwężeń, itp. A w tym powinien celować, jako system on-line. Żaden inny system w Polsce nie ma takiej przewagi. Dysponuje znakomitymi mapami (choć nie wolnymi od błędów), bardzo dobrą aplikacją do ich obsługi i jeśli będzie dostępny także na inne platformy, to ma szansę na spory sukces. Musi jednak wspomnianą przewagę danych dostępnych w czasie rzeczywistym dyskontować. Niestety, tego nie czyni. Lub czyni w sposób dalece niezadowalający. A to takie proste. Prawie wszystkie dane są. Trzeba nimi tylko zasilać bazę mapową.

    Bez względu na „plusy ujemne”, NaviExpert zasługuje na ogromną pochwałę. Nie tylko za sam system. Także za ekspansywność rynkową, która jest zauważalna. Partyzancki marketing NE miejscami wyraźnie drażni, but nobody’s perfect.

    Skoro już jestem przy głosie, w dodatku na blogu prominentnej osoby w polskiej nawigacji GPS, to pozwolę sobie na pewną uwagę.
    Dziwię się otóż, że nie istnieje lobby nawigacyjne w naszym kraju. Że np. jacyś faceci robią gdzieś rzekomo jakieś TMC, a nikt nie wie o co chodzi. Że Pan Rafał musi dzwonić i dopytywać, nie uzyskując przy tym żadnej satysfakcjonującej informacji. Zatem dla kogo oni (Gdaka i PR) to robią? Dla siebie? Sztuka dla sztuki? Przecież taki projekt powinien być do bólu skonsultowany z potencjalnie najpoważniejszymi partnerami. A takimi są producenci i wyspecjalizowani dystrybutorzy systemów nawigacyjnych GPS. To oczywiste i naturalne, nie wymagające dowodu.
    Prawdopodobnie implementatorzy TMC działają sobie, a rynek funkcjonuje sobie. Jak znam nasze realia, stworzy się pasztet, niestrawny dla konsumentów. A przynajmniej o wątpliwych walorach odżywczych.
    Czy nie wypadałoby się skrzyknąć i, mimo konkurencyjnych implikacji, stworzyć „nawigacyjną grupę nacisku”? Pozyskać dla sprawy media, opinię publiczną, agendy rządowe oraz wszystkie inne firmy i instytucje zainteresowane powodzeniem projektu?

    Dotyczy to nie tylko TMC i ewentualnych danych z niego pozyskiwanych. Także zorganizowanej, uporządkowanej i systematycznej informacji o np. zmianach przebiegu, numeracji i nazw ulic, planowanych inwestycjach drogowych, etc., etc.
    Prawdopodobnie każdy producent, a jest was kilku, wyszarpuje te dane indywidualnie z wielu źródeł. Być może byłoby rozsądnym zorganizować się i pozyskiwać takie dane mniejszym nakładem sił i środków. Z pożytkiem dla nas – konsumentów. I gwarancją jakiejś systematyczności i minimalnej choćby kompletności. Przydatne byłoby to nie tylko producentom map. Przecież, jakie mapy, taki cały system nawigacyjny.

    Taki rzucam pomysł. Może „się przyjmie”?

  23. Zadziwiony pisze:

    Przy okazji – Panie Rafale, pełny szacunek za Pański blog!

  24. Michał pisze:

    (Do pana Zdziwionego) Myślę, że im dłużej wymieniamy zdania na tym blogu, tym lepiej pana rozumiem, choć nie we wszystkim się zgadzam. Jedno jest pewne, ma pan temat przemyślany i określony punkt widzenia.

    1. Zastrzeżenia pana do Community Traffic – systemu, który jest wykorzystywany w NaviExpert są jak najbardziej uzasadnione. Mam jednak do nich zaufanie, jak i do wszystkich metod statystycznych (o ile są one wykonywane wiarygodnie) i wiem, że przynajmniej w Polsce nie ma lepszej metody pomiaru danych o rzeczywistych warunkach na drogach. (Chyba, że IQR, ale ten system też uważam, że jest jeszcze gorszy od Community Traffic).

    2. Też dostrzegam tak jak pan, że NaviExpert nie dostarcza jeszcze idealnych map i informacji o korkach, utrudnieniach i remontach. U mnie to jednak nie przeradza się w pretensję.

    Może jestem mniej wymagający od pana a może po prostu, to wynika z tego, że nie znam lepszego systemu informacji o bieżącej sytuacji na drogach o takim szerokim zakresie.

    Pomimo tego uważam, że dobrze, że dzieli się pan takimi zastrzeżeniami, bo to może pobudzić twórców systemu do jeszcze intensywniejszej pracy.

    3. Pomysł wydaje się bardzo rozsądny, bo faktycznie mógłby służyć konsumentom.

    4. Przyłączam się do pochwały tego bloga i jego twórcy. Dobre miejsce do wymiany zdania nie tylko o nawigacji NaviExpert i bez cenzury a to jest ważne.

    Pozdrawiam

  25. Marian pisze:

    Z dużym zainteresowaniem obserwowałem dyskusję Panów Zadziwionego i Michała na temat przeprowadzonego ostatnio testu nawigacji i jego zdumiewających wyników.

    W podsumowujących komentarzach obaj Panowie wyrazili pogląd o wyższości Community Traffic nad IQ Routes TomToma. Byłbym bardzo zobowiązany za podanie źródła tego poglądu.

    Zgodnie z informacjami zawartymi w
    http://www.mytomtom.co.uk/content/review/489/tomtom-GO-740-and-GO-940-LIVE-reviewed.html
    TomTom dysponuje profilami prędkości dla wszystkich dni tygodnia z osobna w interwałach 5 minutowych dla wszystkich dróg na jego mapach. Dane te dotyczą Europy zachodniej. Liczbę kierowców zbierających dane na całym świecie TomTom ocenia na 7 milionów. W Polsce jest ich być może 100.000. To też nie mało, a będzie więcej.
    Warto podkreślić stwierdzenie, że pod uwagę bierze się również skrzyżowania, co może sugerować uwzględnienie czasów wykonania manewru na skrzyżowaniu, w tym feralnego lewoskrętu. Przypuszczenie to jest zgodne z informacją o znacznym wydłużeniu czasu obliczenia trasy z opcją IQ Routes w stosunku do obliczeń bez tej opcji: złożoność obliczeniowa problemu wyznaczania trasy z rozróżnieniem skrętów jest wyższa. A może ktoś dotarł do źródła rozstrzygającego kwestię skrętów w IQ Routes?

  26. Michał pisze:

    Do pana Michała (lecz nie tylko)
    Zostałem chyba źle zrozumiany – nie uważam jednoznacznie, że Community Traffic NaviExpert jest lepsze od IQR TomTom. TomTom jest to potężną firmą, która produkuje świetnej klasy sprzęt nawigacyjny i nie tylko. W dodatku rozwija świetną technologie IQR. W „Wielki Teście Nawigacji” nie była ta technologia sprawdzana, być może gdyby była, to okazałby się lepsza od NaviExpert. Warto by to przetestować w innych testach.

    Prenumeruje „newslettera NaviExpert”, w którym ostatnio pojawiło się tam takie stwierdzenie:

    „Gratujemy jednocześnie firmie TomTom drugiego miejsca, tym bardziej, że jeszcze po trzech dniach strata TomToma XL była minimalna.”

    Takie stwierdzenia na temat firmy konkurencyjnej jest objawem, że „NaviExpert” docenia „TomTom” i ich technologie. Wg mnie jest też objawem wielkiej kultury i pokory w stosunku do konkurenta. Gdyby tak nasi politycy się odnosili do siebie!

    Myślę, że to pan, panie Marianie i pan Rafał powinniście najlepiej wiedzieć, która technologia jest lepsza. Bo analizując Wasze komentarze na innych wpisach w tym blogu stwierdzam, że się dobrze znacie na tych technologiach. Myślę jednak, że CT jest lepsze w pewnych warunkach a w innych IQR TomTom.

    Myślę również, że źle by było gdyby na rynku zapanował monopol – źle dla konsumentów ale i dla systemów nawigacyjnych, bo nie byłoby bodźca do rozwoju. W duopolu zawsze będzie wyścig i próba wyprzedzenia konkurenta. Być może do CT i IQR dołączą inne systemy, bo analiza danych o drogach jest wielką przewagą konkurencyjną. Wtedy sytuacja zbliży się do konkuencji monopolistycznej.

    Widzę jednak, że „NaviExpert” ma też swoje wielkie plusy:
    1. Działa w Polsce – „TomTom” jeszcze niedawno nie miał nawet biura w Polsce.
    2. Ma specjalistów znających polskie realia o wysokiej kulturze tak przynajmniej wynika z tych gratulacji dla „TomTom” z Newslettera.
    3. Ma swoich zagorzałych zwolenników i buduje społeczność – TomTom pewno też to robi – ale w Polsce nie widziałem tego jeszcze.
    4. Skupia się na wg mnie – istotnej cesze nawigacji, czyli szybkości dotarcia do celu – „Community Traffic”.

    To wszystko prowadzi mnie do wniosku, że na rynku znajdzie się miejsce i na jeden system i na drugi. Który zdobędzie przewagę technologiczną? – Czas pokaże!

    Pozdrawiam

  27. atom pisze:

    A może niech ktoś przeprowadzi test z różnymi opcjami tras, np krótka i optymalna itp. No i najważniejsze niech ktoś przeprowadzi test mieszany (miasta i poza miastami w małych dziurach do 20 tyś mieszkańców. no i może odnajdywanie adresów. i punktów poi . i przez kilka punków pośrednich np 5 i to min takich po których trzeba zawrócić.
    Co państwo na to? A no i żeby odcinki nie były krótsze niż 150 km ?
    wtedy taki test okazał by się bardziej racjonalny
    Chociaż jak widzę jak nokiamap prowadzi to nie wiem czy taki system nadaje się dla kierowców? chyba tylko dla turysty który ma dużo czasy i chce jak najwięcej obejżyć.

  28. paweł pisze:

    sprzedam AUTOMAPA polska nowa wersja 5.2 tanio
    oonn1@o2.pl

  29. Mari pisze:

    do poprzedniego wpisu — gdyby był to NaviExpert w wersji 4, to wziąłbym nawet gdyby było drogo. NaviExpert wygrał bowiem Wielki Test Nawigacji z Automapą.

    Ponadto Automapa nie jest do dobrą nawigacją gps. Przykro mi zatem, ale nie chcę jej nawet — bardzoooo tanio. Zresztą nie dziwię się, że chcesz ją sprzedać. Przyrzuć się na NaviExpert, a nie będziesz żałował.

    Pozdrawiam

  30. conyo pisze:

    A czy porównywał ktoś jazdę z nawigacją np. z NaviExpertem, a jazdę „na czuja”? Ja tak, wraz z żoną. Choć zwykle jest odwrotnie, to żona była szybsza we wszystkich 10 próbach bez nawigacji, ja jechałem z NE w trybie „najszybsza-premium” niestety. Oczywiście w mieście które doskonale znamy. Może NE wybrałby sobie „lokalnych ekspertów” do zbierania statystyk ruchu, zamiast opierać się na kierowcach okazjonalnie jeżdżących przez miasto, zwłaszcza że na ogół mało kto używa nawigacji w swoim mieście które zna.

    • Marian pisze:

      NaviExpert zaryzykował odważne wyzwanie „Mind vs. Machine” i planuje przeprowadzenie testu Community Traffic contra człowiek.
      Muszę przyznać, że obecnie prawdopodobieństwo wygrania przez CT lub remisu znacznie się zwiększyło, gdyż NE zaczął wytyczać w GOPie wiele tras takich jak moje własne.

      To właśnie coś dla kolegi i małżonki.
      Szczegóły na forum http://forum.naviexpert.pl/viewtopic.php?f=5&t=143#p2123.

      P.S.
      Ponieważ nie ma możliwości wysyłania wiadomości pomiędzy komentatorami, proszę p. Rafała o przesłanie tej informacji do Conyo.

  31. novci pisze:

    @ cenyo

    Z pewnością NaviExpert nie jest „perpetum mobile” i nie jest systemem idealnym. Uważam, że zawsze człowiek — kierowca, który bardzo dobrze zna swoją okolice, po której jeździ — lepiej będzie wiedział, jak jechać, aby uniknąć korków.

    Jestem jednak przekonany, że gdyby zrobiłby pan taki test, że pan by jechał z nawigacja dedykowaną np. z Automapą na pokładzie a pana małżonka „na czuja”, to pan przyjechałby później o 30% niż pana małżonka.

    Automapa wyznacza zawsze te same trasy niezależnie czy jest rano południe, czy wieczór. NaviExpert posiada Community Traffic™, który jednak jakoś analizuje sytuację na drodze. Nie jest to analiza idealna. Inne systemy (z wyjątkiem TomTom z IQR) nie posiadają takich systemów analizujących, a to powoduje, że NaviExpert jest jak na dzisiaj nawigacją, która najlepiej sobie radzi z korkami samochodowymi — przynajmniej ja tak uważam.

    Z drugiej strony pana głos jest bardzo rozważny i powiem szczerze, że też nie wierzę, że da się ominąć wszystkich korków. Po prostu dobrze państwo znacie swoja okolicę, lecz może NaviExpert przyda się, jak się gdzieś jedzie, gdzie się nigdy nie było.

    Myślę, że pana pomysł co do ekspertów jest bardzo rozsądny, lecz czy mógłby zastąpić automat? Myślę, że nie, ale mógłby je uzupełnić.

    Pozdrowienia

  32. Andrzej pisze:

    Szanowni Państwo,laik jestem, dlatego proszę mi powiedzieć, czy SE c 702 z NaviExpertem, podczas prowadzenia podaje komunikaty głosowe, pytam, ponieważ zdaniem pani z salonu sprzedaży nie, a na Internecie gdzieś mi przemkneło, że ponoć tak – nie mam możliwości sprawdzenia tego. Może ktoś sprawdził go w warunkach małych miejscowości: doprowadzi?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

  33. novci pisze:

    @Andrzej

    Witam

    Sensem nawigacji GPS w telefonie NaviExpert jest podawania komunikatów głosowych. Być może coś zostało źle ustawione w telefonie. Niech pan sprawdzi, bo na pewno— NaviExpert podaje komunikaty głosowe i to nie zależnie, czy w dużej miejscowości, czy małej.

    Wg mnie NaviExpert najlepiej sprawdza się w dużych miejscowościach, bo tam są największe problemy z korkami samochodowymi a NaviExpert w abonamencie Premium potrafi omijać typowe korki samochodowe, dzięki technologii „Community Traffic™”.

    Naviexpert sprawdzi się też znakomicie w warunkowych, kiedy nie znamy terenu.W małych miejscowościach wiem, że ludzie znają bardzo dobrze swoją miejscowość i nie jest im potrzebna żadna nawigacja.

    Gdyby się pan jednak wybierał gdzieś w dalszą podróż szczególnie tam, gdzie powstają korki to NaviExpert jest niezastąpiony.

    Oczywiście Naviexpert posiada też funkcję map i śledzenia pozycji a to może być przydatne nawet w małych miejscowościach, gdy chce się sprawdzić, jak się jechało po mieście itp.

    NaviExpert może służyć do zaznaczania ciekawych miejsc. Ggdyby w przyszłości chciałby pan się tam znów pojawić, to wystarczy wtedy nawigować do tych punktów.

    Przy okazji gratuluje dobrego wyboru i że posiada pan Sony Ericsson c702 — to dobry telefon średniej klasy, który jako nieliczny z tej klasy posiada wbudowany GPS przez co idealnie nadaje się do nawigacji.

    Właśnie na tym modelu Naviexpert w październiku wybrał „Wielki Test Nawigacji.”, o którym była mowa w tym poście.

    Pozdrowienia

  34. piotrek pisze:

    @Andrzej
    Komunikaty są na pewno, kwestia czy jest dobrze ustawiony NE oraz telefon. Komunikaty mogą być niesłyszalne np, w trybie milczącym lub w inny sposób wyciszonym. Np. w Samsungu i550W wyciszeniae komunikatów dodatkowych (np. rozładowana bateria) powoduje, że NE nie słychać.

  35. Grzegorz pisze:

    Szanowny Novci!
    ja wiem, że jednym ze sposobów reklamowania danego produktu jest podszywanie się za sczęśliwego użytkownika i donośne wskazywanie jego zalet, ale to, co uczynił Pan w swojej ostatniej wypowiedzi, nie mieści się w granicach dobrego smaku. Lizanie d… to mało powiedziane. Gdyby każdy tak reklamował swój produkt, to jego sprzedaż zmalałaby niebotycznie, bo połowa potencjalnych nabywców uznałaby, że traktuje się ich jak idiotów…

    Przepraszam, ale ta wypowiedź jest dla mnie co najmniej śmieszna. Najbardziej podoba mi się fragment: ” Przy okazji gratuluje dobrego wyboru i że posiada pan Sony Ericsson c702 — to dobry telefon średniej klasy, który jako nieliczny z tej klasy posiada wbudowany GPS przez co idealnie nadaje się do nawigacji.”

    Może moja wypowiedź nie wnosi nic do tematu testu, ale nie mogłem się powstrzymać.

  36. novci pisze:

    @Grzegorz

    Należą się panu pewne wyjaśnienia.

    Dlaczego uważam, że Sony Ericsson C702 jest dobrym wyborem (to co chyba najbardziej pana zbulwersowało w mojej wcześniejszej wypowiedzi)?

    Telefon ten jest dostępny za niską cenę i ma wbudowany gps. Z takimi parametrami: aparat 3,2Mp, z autofokusem, waga około 105g, wyświetlacz 2,2 cala, Aktualnie jest to naprawdę dobry telefon i z klasy średniej, gdyż cena zazwyczaj nie przekracza 500zł. Uważam, że jest dobrym telefonem.

    Poza tym „Wielki Test Nawigacji” NaviExpert wygrał właśnie na tym telefonie. Automapa, która się tak chwali, że ma tylu użytkowników przegrała ten test i nie ma co tu jej bronić. Muszą po prostu popracować nad system analizującym dane drogowe, czy w ogóle go opracować.

    Pozwoli pan że jednak pozostanę przy swoim zdaniu i nadal będę uważał, że Sony Ericsson c702 jest dobrym wyborem. Pan może uważać inaczej.

    Jestem użytkownikiem NaviExpert. Zainstalowałem go w telefonie, wykupiłem abonament i używam do omijania korków samochodowych.

    Dlaczego uważa pan, że Sony Ericsson c702 nie jest dobrym telefonem?

    Pozdrawiam i wszytskiego dobrego

  37. conyo pisze:

    W odpowiedzi na mojego poprzedniego posta pyta Pan retorycznie, czy lokalni eksperci mogliby zastąpić automat. A ja zapytam tak: czy automat jest w stanie zastąpić lokalnych ekspertów, skoro nawet na kolei nie udało się wyeliminować maszynistów z lokomotyw (a wydaje się to całkiem realne przy dzisiejszej technice)? Ba, nawet metro ma maszynistów. Sądzi Pan, że to tylko efekt działalności związków zawodowych? Ja tam bym nie wsiadł do całkowicie zautomatyzowanego pociągu.
    Automat może co najwyżej wspomagać człowieka (i tak dzieje się np. w kolejnictwie i lotnictwie) ale nie zastąpi go zupełnie.
    Sugerowałem autorom Naviexperta, w jaki sposób pracownik powinien podpierać się danymi z CommunityTraffic w optymalizacji algorytmów wyznaczania tras danego dnia i o danej porze. Powinien mianowicie otrzymywać alerty o miejscach, gdzie kierowcy notorycznie zgłaszają korki, albo zmieniają trasę względem wyznaczonej. Ponadto powinien na bierząco analizować sygnały z rozgłośni radiowych, komunikaty GDDKiA, policji i straży granicznej ogłaszane w internecie. Być może powinno ich być kilku, powinni współpracować z lokalnymi kierowcami zaufania np. korporacjami taksówkowymi w zamian za udostepnienie dedykowanego systemu nawigacyjnego. W pozostałych przypadkach którymi osobiście nie zajął się człowiek, system może wyznaczać trasy tak jak teraz na podstawie statystyk.
    Firma która pierwsza podejmie się zorganizowania takiego systemu zakasuje konkurentów i zdobędzie rynek. Zwłaszcza, że tego typu praca idealnie nadaje się do zorganizowania jako telepraca z domu.

  38. atomfx pisze:

    do NOVCI
    czy tel jest dobry czy nie zależy do czego,
    Tel ten nie zadziwia mnie nowinkami tech. Ale fakt do NE jest wystarczajaco dobry, aby NE działalo płynnie i tak trzeba było odpowiedzieć. No bo nie będę go porównywał ani prędkością ani jakością działania, ani możliwościami nie porównam go do HTC touch diamond. bo zamirzam taki kupić (bo NE żekomo dobrze działa na tym sprzęcie) ajakość ekrany i wielkośc. Nie będę krytykował tego telefonu. Gdybym tylko ja miał rację to produkowali by jeden. A wybór tel pozostawiam każdemu użytkownikowi osobno.

  39. Rafał pisze:

    Pojawiła się wersja 4.3 Naviexperta

  40. Planer pisze:

    A ja mam jeszcze jedno ciekawe podsumowanie wątku:
    http://olgierd.bblog.pl/wpis,marketing;szemrany,21533.html
    i jeszcze jeden artykuł w Gazecie:
    http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,6341364,Falszerze_internetu_pl.html

    Może właściciel bloga i zarazem przedstawiciel Naviexperta ustosunkował by się do zagadnienia stosowania przez jego firmę opisanych pod powyższymi linkami wątpliwych etycznie i prawnie metod reklamy.
    Doczekamy się?

  41. W komentarzu Planera mamy pytanie w stylu „Czy przestał Pan już zdradzać swoją żonę?” Jeśli ktoś nigdy tego nie robił obrona jest trudna, gdyż w samym pytaniu zawarte jest stwierdzenie, że ten fakt nastąpił.

    Panie Planerze!
    Proszę jasno napisać, że Pan uważa to co robimy za „szemrane” czy „wątpliwie etyczne”. Będzie bardziej elegancko. Ma Pan prawo tak uważać.

    Już samo to, że prowadzę blog pod własnym nazwiskiem i nie ukrywam tego kim jestem w strukturze NaviExperta powinien wystarczyć za odpowiedź. Jeśli gdzieś się mylę proszę to wytknąć, natomiast ogólniki niewiele wnoszą do dyskusji.

  42. Planer pisze:

    W szczególności chodzi mi o działalnośc na tym blogu oraz różnych forach osoby występującej pod nickami: „Maripoza” i „novci”.
    Konkrety tej działalności mamy opisane tu:
    http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=127015.msg920811#msg920811

    Ale może się mylę i on to robi dla Naviexperta tak po prostu z czystej sympatii…

  43. novci pisze:

    Klakier Automapy zwany nocnyMarek, nocny_m, anonimowy itp. ataktuje wszystkich tylko nie siebie, tu atakuje kolejne osoby!
    http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=127343.msg923146#msg923146

    Jest on mało wiarygodny, gdyż uczesniczy bardzo, bardzo aktywnie w systemie miplo. Wszyscy wiemy, że on to robi społecznie!

  44. Planer pisze:

    O „novci” vel “Maripoza” postanowił pociągnąć Naviexperta na samo dno i jeszcze się odzywa.

    Jeszce jeden zestaw „zadowolonych użytkowników”:
    http://pdaclub.pl/forum/index.php?topic=127407.0

    Panie Rafale, mam nadzieję że pytanie jest już dla Pana wystarczająco konkretne.

  45. rs pisze:

    Używałem do tej pory Nokia Maps na Nokii 6210 Navigator i moim zdaniem,to jest konkretna porażka!!!
    Mapa jest bardzo dokładna,ale nikt nie wie,że zaraz będzie jechał po drodze polnej albo przez las.
    Wytyczała takie trasy,że gdybym miał terenówkę,to miałbym dużo niezwykłych wrażeń!
    Dla tych osób polecam:)
    Teraz mam Naviexpert i naprawdę polecam!
    Wskazuje droge naprawdę dobrze i to asfaltowymi drogami:)))

  46. hjs pisze:

    Czemu nikt nie napisze, że Automapa kosztuje rocznie mniej niż NE i dotego posiada więcej POI !!!

  47. No co ty! pisze:

    NaviExpert kosztuje mniej niż Automapa. Gdy ktoś kupuje nawigację na 4 lata to w Automapie aktualnie płaci 299zł+89zł+89zł co daje 477zł.

    Gdy kupuje Naviexpert Premium to płaci 169zł(na dwa lata)+169(abonament na kolejne dwa lata)-70zł (za punkty partnerskie, które dostał z pierwszego abonamentu) co daje 268zł. Jak kupuje po raz drugi to dostaje jeszcze 70 punktów partnerskich.

    Nawet jak doliczy się koszty gprs do NaviExpert to wyjdzie to taniej. Poza tym jak ktoś ma urządzenie pod Symbianem (np. Samsung Omnia HD)to może sobie tylko pomarzyć o Automapie na nim, a NaviExpert działa!

    Co do dokładności POI AM to można polemizować, czy są lepsze od NE?

    Faktycznie jednak dobrze by było, gdyby cena NaviExpert spadła, bo to jest korzystne dla nas użytkowników.

  48. KiLoFF pisze:

    Z tego co widzę na ceneo to najtańsza AM z roczną subskrypcją kosztuje 229zł, natomiast roczny abonament na NE (z omijaniem korków) kosztuje 149zł, a więc sporo mniej.

    Idąc dalej przedłużenie subskrypcji AM na kolejny rok to koszt 89zł zaś NE więcej, bo 109zł (149zł-40 pkt za zakup pierwszego abonamentu).
    Można też NE przedłużyć na 2 lata za 129zł (169zł-40pkt) co daje na rok 64,50zł a więc taniej niż za AM.

    Kwestia co komu pasuje. Trzeba też wziąć pod uwagę koszt transmisji w przypadku NE (np. comiesięczny koszt pakietu danych).

  49. KiLoFF pisze:

    …Chyba pisaliśmy posta w tym samym czasie 🙂

    Chciałem jeszcze zaznaczyć, że te nawigacje ciężko porównywać ze sobą i określić że któraś jest lepsza:
    – AM ma mapy wgrane w pamięć dzięki czemu szybko przelicza trasę, zaś NE ściąga je na bieżąco (co zajmuje trochę czasu) ale dzięki temu są aktualniejsze,
    – z jednej strony płacisz za ściąganie map w NE, z drugiej musisz kupić urządzenie do uruchomienia AM
    – AM zazwyczaj chodzi na dużych ekranach które atrakcyjnie się prezentują, natomiast NE działa na mniejszych 2-3 calowych ekranach telefonów dzięki czemu nie musisz nosić dodatkowego urządzenia,
    – itd…

    Nie porównywałbym więc ich ze sobą bezpośrednio, ponieważ każdemu odpowiada co innego. Co najwyżej pokusiłbym się o porównanie ich poszczególnych funkcjonalności (koszty użytkowania, jakość wyznaczanych tras, niezawodność, itp.)

  50. hjs pisze:

    AM nie ściąga danych, więc kosztuje mniej – nie manipulujcie proszę – do obliczenia dodajcie koszt transmisji !! Sam czekam na dobry produkt na Symbiana – mam nokię E90, której do nawigacji nie mogę wykorzystać. Wydawało mi się, ze samosug omnia chodzi na WM 6.

  51. KiLoFF pisze:

    @hjs to bardzo ważne i trzeba to zaznaczyć, że NE korzysta z przesyłania danych więc trzeba wziąć pod uwagę te koszty i czy się to komuś w ogóle opłaca.

    Wg. mnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wraz z wyborem NaviExperta postarać się o jakiś pakiet danych od operatora. Dużo ludzi albo kupuje nowy abonamant z telefonem w komplecie z NE i darmowym transferem danych (np. Navifon w sieci O.), albo (tak jak ja) dokupuje sobie comiesięczny pakiet MB.
    Pytanie ile tych danych (jaki pakiet MB wybrać)? Ja mam 50MB na miesiąc i mimo częstych wyjazdów (co drugi dzień po 200-300km) wykorzystuje pakiet w niecałej połowie na nawigację (ok 20MB). Wnioskuje więc, że przy rzadkim korzystaniu (kilka razy w miesiącu, czyli jak przeciętny użytkownik nawigacji) pakiet 10MB powinien wystarczyć. Niewykorzystaną resztę z pakietu przeznaczam na przeglądanie neta gdy nie mam pod ręką komputera (przez Operę Mini).

    PS: Jak chcesz mogę sprawdzić i podać ile danych ściąga NE przy konkretnej trasie.

  52. Benek pisze:

    Ludzie co Wy z tymi kosztami transmisji ???
    Koszt subskrypcji innych map jest porównywalny do taniego (100zł na 2 lata) abonamentu Naviexperta + paczka kilkunastu Megabajtów miesięcznie. No chyba, że korzystacie z „pirackich” kopii – to Was nie przekonam – macie gratis…

  53. Benek pisze:

    Wyjaśnienie powyższe 100zł dotyczy nowego SE-C702, nie wiem jak inne telefony, dlatego bo każdy nowy SE-C702 ma na start „Punkty Partnerskie” warte ~60PLN. Po zakupie programu dostajemy nowe PP i tak w kółko.

  54. smaland pisze:

    Mam pytanie czy to NE działa poza Warszawą ?
    Pytanie trochę prowokacyjne ale… Testowałem Ne v 5.0 beta2 jeżdżąc po okolicy Tarnowskich Gór na śląsku, drogi lokalne akurat dobrze znam. W okolicy akurat prowadzonych jest b.dużo remontów dróg i powstają wielogodzinne korki. Niestety na tej mapie zawiodłem się nie potrafiła znaleźć objazdu tych korków, a jak wjechałem w dogodny objazd (szeroka asfaltowa droga, chyba powiatowa) to nie było jej na mapie i nawigacja cały czas kazała mi zawracać w korek … Moim zdaniem (poza centrami wielkich miast) porażka. Oczywiście nie wiem jak się ma wersja 5.0 beta do wersji płatnych, ale jeśli to jest podobne to ja dziękuję …

  55. Rafał pisze:

    Proponuje zgłosić odpowiednie remonty na stronie Naviexperta, to na następny dzień od potwierdzenia zgłoszenia pojawi się na mapach, brak drogi też proponuje zgłosić, choć ona pojawi się pewnie z nowymi kolejnymi mapami.
    Mapy nie są doskonałe, ale to my możemy pomóc w ich lepszym odwzorowaniu przez szybkie zgłaszanie nieprawidłowości.

  56. koala pisze:

    zastanawia mnie jaki zwiazek z wynikiem testu ma ta mala reklama na samej gorze strony?

Dodaj komentarz